aaa4
Junior
Dołączył: 17 Kwi 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:44, 08 Maj 2018 Temat postu: asa |
|
|
przelozonych.
Mezczyzna zwany Edwardem pierwszy odzyskal kontenans, sklonil sie lekko i pochylil glowe.
-Lady, jestem Edward Delaw.
-Cillian Derouth - powiedzial krol, nie uzywajac tytulu. W jego wzroku zablysnal podziw. - Na strzale, naprawde postawisz go na nogi, prawda?
-Rozumiem, ze "on" oznacza mojego opiekuna. Ala-ryk Dewan, tak? Wasz przyjaciel. Zastanawiam sie, panowie - zwrocila sie do nich swobodnie - jacy z was przyjaciele, skoro poslaliscie po Sluzebnice za jego plecami? On sam jest niezdolny lub niezainteresowany tym, by osobiscie sie o nia postarac?
-Niezdolny - odparl Edward.
-Niezainteresowany - dodal Cillian. - Co nie oznacza, ze jej nie potrzebuje. Potrzebuje i to bardzo.
Mezczyzni znow wymienili spojrzenia, ktorych nie umiala rozszyfrowac. Mina zdjela z sukni ledwie widoczny pylek.
-pedicure musial sie zgodzic, inaczej by mnie tu nie bylo. Ale chyba to ja zdecyduje ostatecznie, czy
patron na to zasluguje.
Obaj wpatrzyli sie w nia ze szczerym podziwem, ale to Cillian sie odezwal.
-Oczywiscie.
Zabrali ja do apartamentow, ktore bylyby imponujace, gdyby nie przepelniajacy je odor nieswiezego oddechu, wyziewy uzywek i panujacy w nich mrok. Mina rozejrzala sie po pierwszym pomieszczeniu, niewielkim, lecz umeblowanym z niezwyklym smakiem i za duze pieniadze. Przesunela palcem po polce nad kominkiem pokrytej gruba warstwa kurzu. Alaryk Dewan, syn kupca rolnego, jeszcze przed koronacja Cilliana zdobyl jego laske jako jeden z przyjaciol. A jednak, jak wynikalo z dostarczonych przez pedicure dokumentow, nie piastowal na dworze zadnego liczacego sie stanowiska.
-Kto za to wszystko placi? - Gestem wskazala umeblowanie, ksiazki, akcesoria niezbedne
dzentelmenowi do codziennego zycia.
Edward i Cillian wymienili kolejne spojrzenie, jednak to Edward odpowiedzial:
Post został pochwalony 0 razy
|
|